Obowiązki przedświąteczne z różnych perspektyw

Czas przed świętami każdemu z nas kojarzy się z przedświątecznymi porządkami i przygotowaniami. Sprzątanie, mycie okien, zakupy, gotowanie, pieczenie to tradycyjny zestaw świątecznych przygotowań. Na myśl o obowiązkach przedświątecznych i porządkach w pierwszej chwili odczuwam niechęć, ogromne zmęczenie (a nawet jeszcze nie zaczęłam nic robić) oraz stres związany z koniecznością planowania i organizowania. Z perspektywy rodzica okres ten stanowi nie lada wyzwanie. Jednak jak wracam wspomnieniami do dziecięcych lat okres przedświąteczny przywołuje we mnie takie wspomnienia, jak uczucie dumy, gdy rodzice po raz pierwszy powierzyli mi zadanie czyszczenia rodzinnej zastawy i szkła, radość z odnalezienia zagubionej zabawki, która kilka miesięcy leżała za szafką, długie rozmowy z babcią i mamą podczas lepienia pierogów i uszek, wspólne wymyślanie potraw i ciast na Święta i wspólne ich gotowanie i pieczenie (i te zapachy), oblizywanie końcówek miksera po przygotowaniu masy do ciasta, uczenie młodszego rodzeństwa, jak najszybciej posprzątać szuflady w biurku, wyścigi, kto szybciej i dokładniej umyje okno, czy wspólne trzepanie dywanów z bratem. Zestawienie tych dwóch perspektyw pozwala mi dostrzec, że przedświąteczne przygotowania i porządki to czas, który spędzamy rodzinnie razem i który może generować piękne wspomnienia. Warto zastanowić się, co pamiętamy z naszego dzieciństwa z okresu świątecznego – wspólny czas przygotowań i Świąt, czy to co dostaliśmy pod choinkę?
 
Na przygotowania przedświąteczne możemy również popatrzeć z innej perspektywy – rozwojowej, starając się dostrzec jakie ważne umiejętności możemy rozwijać u naszych dzieci, a także u siebie. Niech to będzie okazja do pokazania w praktyce sobie i dzieciom, że rodzina to drużyna i że najlepiej gdy dzielimy zadania i wspieramy się. Możemy w tym celu wykorzystać następujące narzędzia:
 
Rodzinna narada i plan działania – już teraz usiądźmy z dziećmi, powiedzmy gdzie spędzimy święta i z kim, czego potrzebujemy w związku z tym planem. Zapiszmy zadania – najlepiej tworząc kalendarium i podzielmy się co kto mógłby i chciał zrobić.
W ten sposób możemy rodzinnie ćwiczyć umiejętność planowania i gospodarowania czasem, robiąc listę czynności składających się na przedświąteczne przygotowania i wpisując je w kalendarz. Zaplanowanie w jakie dni wykonamy jakie zadanie, pomaga rozłożyć zadania w czasie i uniknąć ich kumulacji, ale także nadmiernego przemęczenia i frustracji. Umiejętność planowania jest jedną z najdłużej rozwijających się funkcji wykonawczych – wyższych procesów poznawczych, zaangażowanych w podejmowanie działań ukierunkowanych na cel, rozwiązywanie problemów oraz kontrolę zachowań i emocji, warto więc ćwiczyć tę umiejętność, która staje się ważnym narzędziem ułatwiającym nam funkcjonowanie rodzinne.
 
Proś o pomoc – wykorzystujcie okazje aby mówić dziecku „potrzebuje twojej pomocy” a następnie uświadamiać mu, jak bardzo doceniasz jego pomoc. Pamiętaj aby twoje prośby były zachęcające, zapraszające do współpracy.
Współpraca to podjęcie działań, które mają doprowadzić do osiągnięcia wspólnie ustalonego celu. Współpraca wymaga ustalenia wspólnego celu, przygotowania planu, przydzielenia ról, podziału zadań oraz koordynowania poszczególnych działań w trakcie realizacji planu. Wspólne działanie i współpraca oznacza też wspólną odpowiedzialność za powierzone zadania. Proszenie dziecka o pomoc w wykonaniu zadania podkreśla jego rolę, jako ważnego członka zespołu i staje się okazją do pokazania mu, że wspólnie możemy poradzić sobie z różnymi zadaniami i problemami.
 
Czas na słuchanie – w trakcie różnych zadań i pomiędzy nimi posłuchajcie siebie nawzajem – co lubicie w świątecznym czasie a co was męczy czy drażni, co jest dla was ważne, jakie wspomnienia lubicie pielęgnować. Takie rozmowy mogą być okazją do budowania relacji, pogłębienia więzi. Zaplanowanie zakupów, kolejności wykonywania porządków, czy wspólne gotowanie wymaga dobrej komunikacji między poszczególnymi osobami zaangażowanymi w wykonanie zadania i słuchania się nawzajem. To też przestrzeń do negocjowania z niechętnymi do wspólnego sprzątania ich udziału i zakresu obowiązków. Moja córka przez pewien czas bardzo marudziła, gdy została poproszona o posprzątanie w swoim pokoju, ale szybko udało nam się ustalić, że nie lubi w nim sprzątać, ale za to chętnie i bardzo dokładnie sprząta łazienkę, a ja dobrze radzę sobie z układaniem książek, pluszaków i sprzątaniem szuflad w biurku. Wspólne działanie to okazja do rozmów nie tylko o przedświątecznych obowiązkach, ale też o tym co jest dla nas ważne, czym chcemy się podzielić, o czym chcemy opowiedzieć.
 
Czas na uczenie – nie oczekuj, że dzieci będą wiedziały, co robić i jak się zachowywać, jeśli wcześniej ich tego nie nauczysz. Kroki do samodzielnego wykonania zadania to:
1. Obserwacja jak zadanie wykonuje rodzic,
2. Wykonanie zdania wspólnie,
3. Dziecko wykonuje czynność w obecności dorosłego, służącego ewentualną pomocą
4. Dziecko wykonuje zadanie samodzielnie.
Dzieci uczą się przez naśladowanie i obserwowanie, a sama werbalna instrukcja nie zawsze jest skuteczna. Komunikat „umyj okno”, czy „posprzątaj pokój” może być dla dziecka zbyt ogólny i powodować, że dziecko nie wykona zadania, nie dlatego, że nie chce, jest leniwe, tylko dlatego, że nie wie, jak to zrobić. Pierwszym krokiem uczenia samodzielnego wykonania zadania jest pokazanie, jak daną czynność można wykonać, a następnie zachęcanie do wspólnego wykonania zadania. Warto podzielić dane zadanie na poszczególne kroki np. sprzątanie pokoju może wymagać: 1. pozbierania zabawek z podłogi i włożenie ich do pudełka; 2.ściągnięcia przedmiotów z kolejnych półek i starcia z nich kurzu; 3. ułożenia przedmiotów na półkę itp. Początkowo może być trudno zapamiętać dziecku wszystkie kroki danego zadania, więc można skorzystać z rysunkowych planów aktywności lub check-list dla starszych dzieci, z których mogą skreślać wykonane już czynności. Można też ustalić, które czynności są łatwe i dziecko może zrobić je samo, a które będą wymagały pomocy rodziców np. posprzątania półki, do której dziecko samo nie dosięga. W kolejnych próbach wykonania zadania rodzic może stopniowo wycofywać pomoc, pozwalając dziecku na samodzielność.
 
Z perspektywy terapeuty integracji sensorycznej uczenie nowych zadań i czynności, to też okazja do ćwiczenia umiejętności planowania ruchu. Dziecko mając za zadanie wykonanie jakiejś czynności np. nakrycie do stołu musi najpierw posiadać wyobrażenie co i w jaki sposób trzeba zrobić. Następnie musi zaplanować kolejność wykonania sekwencji czynności oraz wykonać ją w określony sposób. Bardzo ważną kwestia, oprócz planowania oraz wykonywania zadania jest doprowadzenie go do końca. Poszczególne kroki (posiadanie pomysłu, planowanie sekwencji czynności, rozpoczęcie działania i doprowadzenie zadania do końca) są schematem potrzebnym nam do samodzielnego działania.
Może jest jakieś zadanie, które uda się nauczyć dziecko w tym roku? A może co roku będzie bardziej samodzielne w tym co robicie teraz razem?
 
Zrozum i zaakceptuj uczucia dziecka – nie dla wszystkich to samo jest ważne. Zrozum perspektywę, uczucia dziecka. Pokazuj także swoją. Niech będzie to czas na porozumienie a nie forsowanie swoich oczekiwań.
Święta to okazja do rozwijania kompetencji społecznych i emocjonalnych dziecka np. uwrażliwiania na perspektywę innych. Możemy rozwijać umiejętność przyjmowania perspektywy drugiej osoby, zastanawiając się, z jakiego prezentu ucieszyłby się nasz bliski. A gdy przygotowujemy się do Wigilii, możemy ułożyć wraz z dziećmi życzenia dla każdego z naszych świątecznych gości. Warto też zastanowić się, jakie emocje budzą w nas Święta i świąteczne przygotowania, pomyśleć, na co jesteśmy gotowi, a co może być trudne dla nas i dla naszych dzieci. Trudności wiążą się z przypływem emocji, więc w „świąteczny plan” warto wpisać sposoby na ich wyregulowanie, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.
 
Angażowanie dziecka w wykonywanie przedświątecznych obowiązków również może służyć do regulowania pobudzenia u dzieci z nad- i pod- aktywnością. Wykonując różne czynności, będąc w działaniu stymulujemy nasz układ nerwowy regulując stan jego pobudzenia. Motoryczne działanie pobudza układ proprioceptywny, czyli ten mający swoje receptory w mięśniach, ścięgnach i stawach i który jest odpowiedzialny m.in. za planowanie motoryczne oraz za regulację naszego stanu pobudzenia. Działa on wyciszająco na osoby nadaktywne, a aktywizuje do działania i poprawia koncentrację uwagi osób mniej aktywnych. Dodatkowo stymulacja tego zmysłu wpływa na nasze samopoczucie, humor, otwartość i gotowość do stawiania czoła wyzwaniom otoczenia.
 
Pamiętajmy, że nie ma jednego przepisu ani na świąteczne potrawy ani na udane święta. Warto zapytać siebie i naszych najbliższych o to co jest dla nas ważne i dlaczego. Zastanowić się jaki jest nasz aktualny życiowy kontekst – czy dzieci są małe czy starsze, czy lepiej posprzątać czy bardziej przyda się Tobie lub twojej rodzinie zimowy spacer lub wypad na pół dnia niż siedzenie przy stole. Planujmy i decydujmy i nie poddawajmy się presji, że „tak musi być”. W tym czasie dbajmy przede wszystkim o nasze relacje – tak byśmy razem spotkali się przy stole lub na zimowym spacerze.
 
Opracowały: Anna Szczypczyk, Agata Perchalec-Wykręt, Monika Ziemba, Daria Kaźmierczyk-Romańczyk, Magdalena Kosno

Twoje dziecko potrzebuje pomocy? Skontaktuj się z nami