Mały wesoły domek

 Mam 7 lat i potrafię już wymyślić historię, którą chcę narysować. Mikołaj opowiedział mi o domku, którym mieszkali różni ludzie. Czasem ktoś wyszedł z pieskiem na spacer, ktoś wygląda przez okno, a ktoś inny ... spaceruje po dachu :) ma parasol i myśli, że poleci, ale przecież tak się nie da... a może jemu się uda?   W jednym z okien jest nawet mały magnetofon, bo tam mieszka wesoła rodzina, która lubi muzykę.

 

 

Ten radosny kolorowy rysunek jest niezwykle ciekawy, jest pracą chłopca, który wcześniej rysował tylko auta, bardzo rzadko rysował ludzi. Zwykle niechętnie podejmował temat, w którym byłby zmuszony do rysowania postaci. A tu taka zmiana.

Gratulujemy

 

Zwykły sznurek w rękach artysty

Co może powstać z kawałka sznurka? Właściwie wszystko. Sznurek jest magiczny, może być zwykłym sznurkiem...a może być motylem! Najchętniej dzieci robią sznurkowego ślimaka, wystarczy zawijać i zawijać... Dziewczynka 7 letnia zrobiła motyla. Wykorzystała do tego kilka pociętych sznurków (może to kawałki sznurowadeł?). Niezwykłe jest obserwować proces tworzenia. Kiedy zaczynała zapytałam co to będzie? "jeszcze nie wiem" - odpowiedziała układając kolejny okrąg. Czasem pomysł rodzi się w trakcie, może się zmieniać, może być udoskonalany, a wszystko w rękach małego twórcy.

 

Rysują chłopcy

Jeep rys. Antoś lat 6. Rysunki chłopców na pewnym etapie różnią się od rysunków dziewczynek. Oczywiście nie zawsze tak musi być. Jednak chłopcy częściej sięgają po tematy związane z autami lub wojną. Zdarza się, że panie w przedszkolu lub w szkole martwią się widząc niektóre wojenne rysunki chłopców. Tymczasem nie ma się co denerwować. Ważne jednak, by wśród rysunków pojawiła się jakaś różnorodność. Powyższe auto jest ,jak wyznał twórca, uzbrojone w armatę. Nie widać jej na pierwszy rzut oka na tym kolorowym i radosnym rysunku. Ale jest! Czy pojawienie się armaty świadczy o ukrytej agresji? Bynajmniej.Świadczy raczej o tym, że autorem jest CHŁOPIEC.

A na rysunku warto zauważyć piękną kompozycję i rozmieszczenie. Słońce, ziemia i niebieskie niebo a na nim biała chmura. Zapewne młody człowiek jest bystrym obserwatorem i nikt nie zmuszał go do rysowania chmur na niebiesko bo przecież zwykle są ... białe. Podobnie jak drzewa, które są czarne a nie brązowe :) Kreska jest pewna i wszystkie elementy są dokładnie wykolorowane, można zatem przypuszczać, że Antek nie boi się rysować i taka forma wyrażania siebie nie jest mu obca. Tato, mamo narysujcie mi auto i czołg też jest ciekawy:)

 

Przesłanie z walentynki

Ten rysunek to oryginalna walentynka ośmioletniego chłopca. Składała się z dwóch części. Na pierwszej bałagan w pokoju i babcia, która mówi: o nie nie! co to za bałagan! Tu widzimy drugi rysunek a na nim pokój bez śmieci i babcia, która mówi: no to ja rozumiem. Nie chodzi o to by jakoś szczególnie analizować rysunki dzieci i dopatrywać się ukrytych treści :) Czasem wystarczy na nie po prostu patrzeć, wystarczy dać dziecku czas i przestrzeń, kredki i papier i ... chyba więcej wiemy o tym jak nas widzą. Co jest dla nas ważne? Na co zwracamy uwagę? Które z naszych słów zapadną im głęboko w pamięć? Może warto się nad tym zastanowić?